Wstęp do numeru
Pracownik i pracodawca
Ostatnio otrzymaliśmy gorzki list od osoby, która zaraz po studiach starała się o pracę w agencji reklamowej. Skarży się, że była oszukiwana przez potencjalnych pracodawców, którzy tytułem próby każdemu kandydatowi zlecali inny projekt dla konkretnego klienta. Po czym, zachowując gotowe opracowania, odmawiali autorom angażu. Ktoś inny opowiadał o stosowanej w dużej agencji reklamowej praktyce zatrudniania adepta za tak zwane „psie pieniądze” i zwalnianiu go po okresie próbnym, aby na tych samych zasadach przyjąć kolejnego. Relacjonujący nie miał wątpliwości, że był to sposób na obniżenie kosztów działalności firmy. Wypowiedzi te nie są odosobnione – coraz częściej dowiadujemy się od młodych ludzi o nieuczciwych praktykach stosowanych przez pracodawców – i nie dotyczy to szczególnie agencji reklamowych czy biur projektowych, ale wszelkich miejsc pracy – szczególnie tych, gdzie starających się o zatrudnienie jest wielu. Z drugiej strony słyszy się utyskiwania na absolwentów, którzy nie zdają sobie sprawy, że po studiach jeszcze sporo czasu muszą poświęcić na praktykowanie i dokształcanie, aby ich kwalifikacje były zadowalające. Sprawy komplikują się dodatkowo, gdy mówimy o wrażliwości plastycznej i o zdolnościach twórczych, które z pewnością nie każdemu są dane.
Należy zdać sobie sprawę ze sprzeczności interesów – pracodawca chce zatrudnić najzdolniejszego i najlepiej wykwalifikowanego pracownika za jak najniższą płacę, a pracownik chciałby zarabiać jak najwięcej przy najmniejszym obciążeniu. Z pewnością można osiągnąć konsensus, który częściowo zadowoli obie strony – tym bardziej że dobrze opłacany pracownik będzie przynosił firmie większe zyski, a dobrze prosperująca firma zapewni bezpieczny byt pracownikom. Jednak ta prawda nie zawsze jest rozumiana i respektowana.
Chcemy na łamach pisma wskazać na praktyki, które zdaniem jednej lub drugiej strony są niewłaściwe, których należy unikać, a niekiedy nawet piętnować. Prosimy o spostrzeżenia, refleksje i podzielenie się własnymi doświadczeniami. Być może pozwoli to poszukującemu pracy lepiej zrozumieć pracodawcę lub uniknąć nieuczciwości, a drugiej stronie ułatwi dokonywanie lepszych i bardziej opłacalnych wyborów.